Czas skrytobójców - R.J. Barker

"Czas skrytobójców" jest pierwszym tomem trylogii "Okaleczone królestwo". Książka została wydana nakładem wydawnictwa Papierowy Księżyc i jest to powieść przygodowa fantasy. 

Opowieść poznajemy z perspektywy Girtona Kulawca, który jest czeladnikiem u jednej z najlepszych skrytobójczyń w krainie. Misja podczas, której go poznajemy jest inna niż dotychczasowe - polega na uratowaniu życia, a nie jego odebraniu. Bo któż lepiej poradzi sobie ze schwytaniem skrytobójcy jak nie inny skrytobójca? Jednakże ważniejsze jest to, kto chce śmierci następcy tronu, i tego właśnie Girton wraz ze swoją mistrz chcą się dowiedzieć. Nasz bohater wkrada się pod przykrywką na dwór i rozpoczyna śledztwo. Zwiera nieoczekiwane przyjaźnie i odkrywa wiele tajemnic. Czy uda im się odkryć zdrajców oraz zapobiec wojnie domowej, ku której wszystko zmierza? Jakie intrygi pozna nasz bohater i jak potoczy się jego zadanie? Tego dowiedzieć się możecie tylko podczas lektury książki.

Książka wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu przez całe 500 stron powieści. Nie pozwala spać po nocach i ciągle woła czytelnika z półki "czytaj mnie! zaraz się wydarzy coś czego się nie spodziewasz!". Sam fakt poznawania historii z perspektywy głównego bohatera jest ogromnym plusem i jak zawsze wielce to doceniam, taką perspektywę lubię najbardziej, bo stopniowo odkrywamy prawdę z bohaterem i wraz z nim uczestniczymy w wydarzeniach opisanych w powieści. Ogromnym plusem jest wywiad z autorem na końcu książki, do którego lektury bardzo zachęcam, a wydawnictwa do częstszych tego typu dodatków. Dodatkowo warto pochwalić autora za kreacje głównego bohatera, który jest osobą poniekąd niepełnosprawną ale okazuje się znacznie sprawniejszy niż osoby pozbawione jego choroby. Autor pokazuje nam dzięki temu, że każdy jest równy i może wiele osiągnąć, jak również, że nie powinniśmy innych oceniać po wyglądzie. 

Podsumowując: książkę polecam z czystym sumieniem i mam nadzieję, że pokochacie tą opowieść tak samo mocno jak ja!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu @papierowyksiezyc.