Tajne przez magiczne - Katarzyna Wierzbicka

Agata Filipiak przechodzi trudny okres w życiu zawodowym. Rzuca stabilną posadę redaktorki i zatrudnia się w przedszkolu na stanowisku woźnej. Niestety w nowym miejscu pracy musi radzić sobie nie tylko z niesfornymi podopiecznymi, ale również ze zjawiskami paranormalnymi i siejącymi spustoszenie demonami. A te są bardziej niebezpieczne niż gniew pani dyrektor czy bunt czterolatka. No chyba że takiego obdarzonego magicznymi mocami.
Jakby tego było mało, Agata odkrywa coś, o czym w ogóle nie powinna wiedzieć…

Sprawdź, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami przedszkola i co pozostaje ukryte dla zwykłych śmiertelników! W końcu tajne może oznaczać naprawdę magiczne.

Książkę pochłonęłam w kilka godzin. Tekst jest wydrukowany dużą czcionką, mamy krótkie rozdziały, co spowodowało, że czytało mi się bardzo lekko i z zaciekawieniem. Początkowo czułam ogromną irytację. Smarki, kupy i problemy z dziećmi to coś co mnie przeraża i odraża jednocześnie. Z każdą kolejną stroną było jednak coraz lepiej. Wkraczamy w świat dziecięcej magii. Tajemnice podszyte strachem i marzeniami. Autorka kreuje główną bohaterkę na osobę o otwartym umyśle, odważną, empatyczną i tak zwyczajnie ludzką. Jej początkowa niechęć do bąbelków przysposobiła sobie moją ogromną sympatię. Polubiłam Agatę. Ba, kupiło mnie całe to przedszkole. Między rozterkami czterolatków mamy początkowe zapoznanie z magią, wyimaginowanych przyjaciół, którzy wcale nie są tylko w głowie, zjawy, zmory czy demony. Dziecięca wyobraźnia nie zna granic. Mamy motywy snów, walki z potworami, ukrytych magów czyli Iskry, krasnoludów i duchy. Każdy fan fantastyki znajdzie tutaj coś dla siebie. Zakończenie jest satysfakcjonujące i już czekam na kolejne części. 

Tytuł - Tajne przez magiczne
Autor - Katarzyna Wierzbicka
Gatunek - fantastyka
Wydawnictwo - @wydawnictwospisekpisarzy
Ocena - 8/10