Strażnik piekła - Maks Dieter
Jeśli macie wybrać do obejrzenia horror to co wybieracie film czy serial? Ja zdecydowanie preferuję filmy, czyli zazwyczaj dwie godziny akcji w pełnym napięciu i szybko poznajemy zakończenie. Jednak lubię czasem obejrzeć i serial, jeśli mamy ciekawie skonstruowaną fabułę.
Książkę, którą dziś Wam przedstawię można porównać do serialu, akcja trwa praktycznie całe wakacje. "Strażnik piekła" autorstwa Maksa Dietera to powieść grozy, którą mogłabym polecić już szesnastolatkowi.
Dwunastoletni Maciek wraz z paczką przyjaciół podczas wakacji podejmują się wyzwania, wymyślonego przez jednego z nich, polegającego na odwiedzeniu chaty Starego Dziada w Mrocznym Lesie. Niestety Maciek należy do tych bardzo ciekawskich osób, a dodatkowo jako fana horrorów nie tak łatwo go przerazić. Staje twarzą w twarz z tajemniczą postacią i postanawia dowiedzieć się więcej. Chce on również na własną rękę poznać historię okolicy i pobliskiego obozu zagłady. Okazuje się, że sprawy są w pewien sposób ze sobą powiązane, a to co odkrywa Maciek nie tylko nim wstrząsa, ale i sprawia, że nic nie będzie już takie same. Jak potoczą się te wakacje i jaki będzie miała koniec ta opowieść musicie przekonać się sami sięgając po tą książkę.
Nie zaprzeczę, że książkę czytałam długo. Dlaczego? Mój mózg uwielbia serwować mi sny prezentujące sceny z przeczytanych powieści, więc mogę zdecydowanie się utożsamić z głównym bohaterem, którego nękają koszmary związane z jego odkryciami i przeżyciami. Opisy są tak świetne, że wyobraźnia człowieka potrafi stworzyć z tego solidne koszmary. Było kilka scen dla mnie zbędnych i wydłużających fabułę, ale po lekturze zrozumiałam iż są one dobrym przerywnikiem od grozy zawartej w powieści. Książka porusza tematykę obozową, jednakże jest to kilka scen oraz historii, które mimo wszystko są tylko tłem do wydarzeń opisanych w książce, ale to one są najbardziej przerażającą dla mnie częścią powieści. Bestie jakimi są ludzie, a dokładniej jedna z postaci opisanych w powieści przeraża mnie bardziej niż demon i jego słudzy.
Ogromny plus za ukazanie pod koniec co się działo z bohaterami i gdzie aktualnie są teraz, dwadzieścia lat po owych wydarzeniach. Sprawia to, że nie gryzie nas ciekawość co się z nimi działo, ale jednak zostajemy pozostawieni sami z pytaniem: czy zło nadal tam gdzieś się czai i tylko czeka aby znów zaatakować. Jednym jeszcze z tematów do rozważań jest to czy człowiek rodzi się zły, czy ma wpływ kim stanie się w przeszłości i czy można odmienić swój los, co wpływa, że staje się tym kim jest. Ten temat może nie jest tu aż tak szeroko rozwinięty jakże warto się chwilę zastanowić nad tym, już oczywiście po poznaniu całej historii, do czego Was zachęcam.Moim zdaniem na podstawie książki mógłby powstać naprawdę świetny serial o wakacyjnej przygodzie paczki przyjaciół. Na pewno bym go obejrzała z ciekawości jak zostały by przedstawione istoty w niej opisane, czy byłyby równie straszne jak ja sobie je wyobraziłam. Z chęcią będę sięgać po kolejne książki autora w przyszłości by zobaczyć czy stworzy coś jeszcze ciekawszego. Co do posłowia, koniecznie przeczytajcie! Mi ta książka podobała się znacznie bardziej niż książki Kinga, które miałam okazję przeczytać, a styl autora i sposób przedstawienia opowieści jest bardzo ciekawy. Już więcej niestety nie napiszę bo boję się, że mogę komuś zaspoilerować fajną przygodę z tą powieścią.
Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo autorowi.
Początkowo było mi bardzo ciężko odnaleźć się w tej książce. Nie mogłam się wczuć.
Bohaterowie w bardzo młodym wieku przeżywają w spokoju swoje dzieciństwo. Pewnego dnia jeden z chłopców zarzuca wyzwanie aby podkraść się do chatki w lesie, która należy do starego Dziada. Do tego momentu można książkę uznać wręcz jako literaturę dziecięcą.
Niewinna wyprawa przeradza się jednak w walkę z ciemnymi mocami i nieprawdopodobną historie. Od tego momentu fabuła drastycznie się zmienia. Opisy są mroczne i krwawe a poruszane historie z okresu II wojny światowej mogą wzbudzać ciarki nawet u dorosłych zaprawionych czytelników.
Książkę czytałam z ciekawością, chociaż dopiero od momentu poznania przekleństwa Starego dziada zaczeła mi się podobać. Czuć bardzo dużą inspiracje "To" Kinga, ale autor sam do tego nawiązuje i w niczym mi to nie przeszkadzało. Według mnie Strażnik Piekła jest skierowany do osób, które lubią powieści obyczajowe, przygodowe, fantastykę z lekka nutką grozy. Nie odebrałabym tego jako horroru.
Życzę autowi powodzenia przy kolejnych pracach i liczę na więcej strachu 😈
Tytuł - Strażnik piekła
Autor - @maksdieterautor
Gatunek - horror
Wydawnictwo - @gangsamowydawcow
Ocena - 6/10
Książka nr 99, 435 stron
Komentarze
Prześlij komentarz