Dziedzictwo zbrodni - Adrian Bednarek
Książka "Dziedzictwo zbrodni" autorstwa Adriana Bednarka została wydana nakładem wydawnictwa Zaczytani. Jest to powieść sensacyjna.
Kilka słów o fabule książki: Dominik - płatny zabójca, Marysia - jego niedoszła ofiara. On chce ją zabić aby dokończyć zlecenie, ona chce się dowiedzieć dlaczego jej rodzina padła ofiarą zabójców. Ich spotkanie może doprowadzić do śmierci jednego z nich, ale tak się nie dzieje. Postanawiają połączyć siły przeciw wspólnemu wrogowi i poznać prawdę, kto i dlaczego chciał się pozbyć tych ludzi. Co uda im się w trakcie współpracy odkryć i jaka czeka na nich prawda? Dowiecie się czytając tą książkę.Jako, że nie sięgam po książki sensacyjne to nie mogę jej porównać do książek z tego gatunku, ale jeśli wszystkie są tak dobre jak ta, to chętnie będę czytać je częściej. Historia jest ciekawa, sposób w jaki została przedstawiona nie pozostawia żadnych pytań i niedomówień. Prosty język i nieskomplikowany ciąg wydarzeń sprawia, że książkę czyta się szybko i jednym tchem. Ogromnym plusem dla mnie jest to, że poznajemy historię płatnego zabójcy i możemy zobaczyć, że ktoś taki też jest człowiekiem. Bardzo lubię powieści o czarnych charakterach czy z ich perspektywy. Zakończenia się nie spodziewałam, a jest genialne, wręcz idealne bo takie prawdziwe. Zdecydowanie polecam Wam tą książkę!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję @wydawnictwo_zaczytani.
Thrillerów, sensacji i kryminałów czytam sporo, więc ciężko mnie czymś zaskoczyć. Dziedzictwo zbrodni - opowiada o płatnym zabójcy Dominiku, który od trzynastego roku życia zabija ofiary bez mrugnięcia okiem. W meandry niełatwej profesji wprowadził go ojciec, który uzyskał najlepszego możliwego wspólnika. Pechowo, otrzymują zlecenie, którego nie udało się wykonać. Jedna z ofiar ucieka. Marysia Grabowska, młoda dziewczyna, która od teraz nie ma już nic do stracenia. Kiedy ojciec zostaje zamordowany oprawca z ofiarą łączą siły by dowiedzieć się kto stał na czele zleceń.
Całość historii jest do granic nierealna. Bohaterowie podejmują absurdalne decyzje. Miotają się w zachowaniu i odczuciach. Przerysowane jest tutaj wszystko. Autor chciał pokazać ludzką stronę każdego bestialstwa, to że jest czymś podszyte i wszystko gdzieś ma swój psychologiczny początek. Akt miłosierdzia na zakończeniu nie tylko mi się nie podobał, co nawet bardzo zirytował. No jak to możliwe? Jesteście ciekawi co odstawili bohaterowie w zakończeniu? Serdecznie polecam przekonać się na własnej skórze. Książka na pewno wywołuje dużo emocji u czytelnika.
Komentarze
Prześlij komentarz