Po sezonie - Bartek Biedrzycki

W małym turystycznym miasteczku, po sezonie ruch zamiera. Życie toczy się powoli i spokojnie, do czasu kiedy w górach zostają odnalezione zwłoki geodety. Co najdziwniejsze są wysuszone z krwi a rana szarpana na szyi nie wskazuje na czyn zwierzęcia. Miejscowy szeryf, wraz z zastępcą i pomocą przydzielonego do zadania konstabla stara się rozwiązać zagadkę. Czy na surowym terenie, gdzie grasują ogromne niedźwiedzie uda się coś ustalić? 

Akcja rozkręca się powoli. Poznajemy bardzo dobrze zarys poszczególnych postaci i charakteryzację małej społeczności. Możemy się z nimi utożsamić i ich polubić. Wydarzenia opowiadane są z perspektywy kilku osób, co oddaje całokształt fabuły. Tekst podzielony jest na krótkie fragmenty i czyta się go bardzo szybko. 

Sama treść bardzo
przypadła mi do gustu. Czuć delikatne napięcie, a autor wprowadza nas coraz dalej w świat wynaturzeń, agresji i śmierci. Na każdym kroku odczuwamy niepokój i ja osobiście martwiłam się o głównych bohaterów. Ciągle miałam gdzieś z tyłu głowy, że to właśnie wy teraz zginiecie. Autor opisuje ten utwór jako rustykalny kryminał. Ja się z tym całkowicie nie zgadzam :) Dla mnie to futurystyczna wizja losów człowieka. Walka o przetrwanie, rywalizacja gatunków i delikatnie wplecione nowoczesne technologie w jakże obcej dla nas scenerii. Osobiście ogromnie wam polecam Po Sezonie i chociaż autor już mi odebrał nadzieje na kontynuację to spodobało mi się otwarte i niejednoznaczne zakończenie.  Myślę, że będziecie się świetnie bawić przy tej książce.

P.S Bardzo kojarzy mi się fabuła z filmem Wzgórza Mają Oczy, który uwielbiam 💓

Tytuł - Po Sezonie
Autor - @godai_wn
Gatunek - fantastyka
Wydawnictwo - @wydawnictwo_ix
Ocena - 8/10



Komentarze

Popularne posty