Koniec. Baśń o mieście, w którym zawsze pada deszcz i skończył się świat. - Bartłomiej Grubich
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że sięgając po tą książkę nie sięgamy po horror a po literaturę piękną. Tak nam podpowiada lubimyczytac.pl . Sama się zdziwiłam jak już miałam książkę w rękach, że to właśnie wydawnictwo Vesper ją wydało.
Trójka bohaterów wyjeżdża do Bydgoszczy, którą autor zwykł nazywać Brzydgoszcz, aby odszukać Anie. Po kilku dniach bohaterowie zapominają kim dla nich była i jak wyglądała. Każdy dzień przybliża ich do końca.
W tej historii nie znajdziemy jawnej grozy, drastycznych zdarzeń czy napiętej akcji. Mamy natomiast powolny rozwój, przemianę moralną i emocjonalną każdego z bohaterów. Ich wybory i chęć przejęcia władzy nad własnym losem tylko nieuchronnie przybliżają ich do końca. Nie ma tutaj niczego oczywistego. Każdy kolejny rozdział jest jakby oderwany od rzeczywistości, wręcz groteskowy. Dla mnie książka jest do przyjęcia. Czasami dobrze jest sięgnąć po coś, co skłania do przemyśleń i doszukiwania się drugiego dna.
Komentarze
Prześlij komentarz