Mursz - Ewa Przydryga
Spotykając się pierwszy raz z twórczością autora czy autorki nie mamy pojęcia czego możemy się spodziewać. Los chciał, że pierwszą książką Ewy Przydrygi jaką przeczytałam jest "Mursz". Książka otrzymała etykietę kryminału i została wydana nakładem wydawnictwa Muza.
Pola opuszcza szpital psychiatryczny, w którym podczas swojego pobytu zaprzyjaźniła się z Kasandrą. Niedługo dostaje list od Kas, który sugeruje, że planuje ona popełnić samobójstwo. Bez zastanowienia Pola pędzi by uratować swoją przyjaciółkę. List sugeruje również powód samobójstwa: niewyjaśniona śmierć Lary, dla której Kasandra pracowała. Kas postanawia zdradzić więcej niż dotychczas w swoim liście, a później próbuje uciec w ręce śmierci. Walczy ona o życie w szpitalu po próbuje samobójczej, a Pola zadręczająca się swoją stratą i problemami postanawia oderwać się od nich i zająć niewyjaśnioną sprawą morderstwa Lary. Wyrusza ona do Murszu, wymarłej części kaszubskiego lasu gdzie przed laty doszło do przerażających zdarzeń. Tam trafia do spalonej leśniczówki, skrywającej kolejne mroczne sekrety dotyczące lasu i zamieszkujących go ludzi. Jak bardzo wszystkie tajemnice są ze sobą powiązane i kto jest odpowiedzialny każdej z tragedii? Co uda się odkryć Poli i jaką tajemnicę skrywa Kas? To i wiele więcej znajdziecie na kartach książki.Marianna, Lara i Pola - to nasze trzy przewodniczki po opowieści. Każda z nich opowiada swoją historię z lata innego roku. Marianna z 2018, Lara z 2019 zaś Pola odkrywająca powoli tajemnice z 2020 roku. Dowiadujemy się co łączy Mariannę i Laurę dzięki retrospekcji do czasu gdy Marianna była nauczycielką Laury.
Każda z bohaterek ma swoją historię w mniej lub większym stopniu rozwiniętą i wyjaśnioną. Jedyny niedosyt czuję odnośnie historii Poli i miałam wrażenie jakby książka była kontynuacją innej opowieści, ale i tak bardzo spodobała mi się cała koncepcja i fabuła powieści. Książkę ma się ochotę przeczytać na raz bez odkładania tak bardzo jest wciągająca. Kryminalna zagadka gdzie śledczym jest zagubiona kobieta będąca przyjaciółką osoby powiązanej z nią? Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale ten pomysł zdecydowanie mnie kupił. Miejsce akcji ze straszną historią? To moim zdaniem strzał w dziesiątkę!
Zdecydowanie mogę stwierdzić, że było to udane spotkanie i polecam Wam tą pozycję.
Dziękuję bardzo wydawnictwu za egzemplarz w ramach współpracy barterowej.
Komentarze
Prześlij komentarz