Pasażer na gapę - Adrian Bednarek
To moje drugie spotkanie z książką pióra pana Adriana. Po Pasażera na gapę sięgnęłam przez przypadek. Miałam przeczytać skazanego na zło, jednak pomyliły mi się okładki 🙈 Czy żałuje? Zdecydowanie, nie!
Pierwsze spotkanie z twórczością autora nie było zbyt udane. Dziedzictwo zbrodni było nużące i wręcz do granic nierealne, ale ja nie o tym chciałam wam powiedzieć :) Tą pozycję z czystym sumieniem mogę wam polecić. Historia aż wyrywa się z tekstu. Akcja pędzi, a główny bohater zostawia za sobą krwawą ścieżkę. Buzują w nim emocje. Całkowicie nim zawładnęły i zniszczyły tą maleńką iskierkę dobra. W końcu nikt się zły nie rodzi, a jedynie takim się staje. Nie musicie się ze mną w tym zgadzać, ale to co się tutaj odwaliło przekracza ludzkie pojęcie. Podobało mi się zestawienie kontrastów, mocnych charakterów i wewnętrznych rozterek bohaterów. Same opisy drastycznych zbrodnii bardzo plastyczne i obrazowe. Czuć, że ofiary walczyły o każdy oddech. Polecam fanom dobrych thrillerów. Bez zbędnego słodzenia i wszędobylskich uniesień seksualnych.
Tytuł - Pasażer na gapęAutor - @adrian_bednarek_autor
Gatunek - thriller
Wydawnictwo - @wydawnictwo_novaeres
Ocena - 7/10
Komentarze
Prześlij komentarz