Lęk - Tomasz Sablik
"W Księdze Rodzaju zapisano, że na początku była ciemność. Ale to nieprawda. Na początku i na końcu zawsze jest tylko lęk. Ludzkość spowił mroczny całun śmierci, a wraz z nim świat ogarnęła przytłaczająca cisza…
Skuszona opisem i wieloma pozytywnymi opiniami na temat książki Lęk z przyjemnością po nią sięgnęłam. Akcja toczy się w czasach po zagładzie ludzkości przez wirus. Małżeństwo Jakub i Julia mają za sąsiedztwo rozległy las i pustynię. Od innych ludzi dzielą ich kilometry drogi, a znają tylko jeszcze jedną parę która przeżyła. Wiodą spokojne, monotonne życie, aż pewnej nocy w ich drzwiach pojawia się w strugach deszczu młoda dziewczyna. Gospodarz wpuszczając ją do domu, zaprasza do niego coś jeszcze...
Lęk czytało mi się fatalnie. Akcja była tak powolna, że w między czasie przeczytałam 5 innych książek. Szacunkowo z jedną pozycją schodzi mi trzy dni, a ta pochłonęła ich szesnaście. Od samego początku nie mogłam się wczuć w tą historię. Coś mi nie pasowało i czułam ogromny dysonans między położeniem bohaterów a ich zachowaniem. Opisy codziennych prac przy obejściu zamiast budować klimat postapokaliptycznego świata sprawiały, że ogromnie się nudziłam. Bohaterowie bardzo nijacy, bez charakteru, postępujący nielogicznie, bez werwy. Coraz to dziwniejsze sceny zostały okraszone lekkim barbarzyństwem, kilkoma kroplami krwi i onanizmem. A zakończenie? Wzbudziło we mnie ogromne rozczarowanie. Nic nie zostało wyjaśnione, pełno domysłów, ukrytych motywów. Ja liczyłam na to że mnie z napięcia wgniecie w fotel, a wgniotło mnie w poduszki, idealnie do spania. Wiem, że wielu osobom się bardzo podobało i szanuje :) Mam nadzieje, że Winda autora bardziej mi się spodoba.
Tytuł - LękAutor - @tomasz_sablik
Gatunek - horror
Wydawnictwo - @wydawnictwo_vesper
Ocena - 3/10
Książka nr 7, 344 strony
Komentarze
Prześlij komentarz