Naga Prawda - Ryszard Ćwirlej
Na wstępie zaznaczam, że odróżniam ścigacza od crossa. Kask na ściga mam czarny i wtopił mi się w tło :D
Martwa kobieta w łóżku prominentnego urzędnika, zatopiony samochód ze zwłokami trzyosobowej rodziny oraz tajemnicze zniknięcie poznańskiej kelnerki. Co łączy te pozornie niezwiązane ze sobą sprawy? „Naga prawda” to kolejna odsłona przygód Anety Nowak, młodej i ambitnej podkomisarz z komendy w Szamotułach, która doskonale odnajduje się w zdominowanej przez mężczyzn policyjnej rzeczywistości. Ryszard Ćwirlej, jeden z najbardziej cenionych polskich pisarzy, powraca z kolejnym znakomitym kryminałem – skomplikowane śledztwo, po mistrzowsku budowane napięcie i bohaterka, dla której nie ma spraw nierozwiązanych.
Twórczość autora znam wyłącznie z tej serii. Jest to lektura bardzo lekka i przyjemna. Bohaterowie są bardzo swojscy i można ich szybko polubić. Kilka razy parskłam śmiechem, co nie często mi się zdarza. Wątek kryminalny przeprowadzony ciekawie, wspomina początki pandemii i absurdy jakie temu towarzyszyły. Przykładowo - zamknięcie siłowni, gdzie w większości przebywają osoby zdrowe i sprawne fizycznie a pozostawienie otwartych kościołów, gdzie przewagą są schorowani starsi ludzie. Tych drugich ochraniała modlitwa. Fajnie sobie to przypomnieć, bo kto mieszka w Polsce ten z cyrku się nie śmieje. W Nagiej prawdzie poruszono poza wątkiem głównych morderstw, kilka ciekawych tematyk. Grupowe tatuowanie, motyw sekty, wpływ internetu a nawet promieniowanie. Podobało mi się.
Tytuł - Naga prawda
Autor - @cwirlej
Gatunek - kryminał
Wydawnictwo - @wydawnictwomuza
Ocena 7/10
Książka nr 32, 447 stron
Komentarze
Prześlij komentarz