Głusza - Mark Edwards
Najbardziej przerażający film jaki obejrzeliście? Ja niedawno odkryłam @krytycygorszegosortu i
przypomniałam sobie film ludzka stonoga 2 😈 Nie ma niczego równie
pojeba**go, no może jeszcze nekromantik 🙈 Połączenie usta do odbytu
dwunastu osób ciągiem przez grubego, obleśnego woźnego, który nie ma
którejś klepki podane w czarno-białej odsłonie.
Na
polance w lesie pewna para uprawia seks. Ktoś się zakrada i wbijając w
nich ostrze pozbawia ich tchu. Następnie układa ciała w rytualnych
pozach. Dwadzieścia lat później w tym miejscu powstaje ośrodek
wypoczynkowy Płytkie Zdroje. Zjeżdżają się do niego pasjonaci zbrodni i
poszukiwacze sensacji. Czy taka rocznica odbędzie się bez echa?
Książka
miała bardzo dużo pozytywnych zapowiedzi. Mroczna głusza, zbrodnia
sprzed lat. Hmm... Spodziewałam się czegoś mocnego. A co dostałam ?
Lekką historię w której główni bohaterowie to nastolatkowie. Doskwierają
im problemy dorastania, trudne relacje z rówieśnikami czy rodzicami.
Nikt nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa i wszyscy biegają za
wifi. Jest kilka dobrze przedstawionych postaci, które nadają się na
psychopatów, ale ich wątki są jedynie muśnięte. Całość dzieje się w
malowniczych terenach ogromnego lasu, co ma wprowadzać nastrój
niepokoju. Pomijam już absurdy, że łażą po nocy i się gubią, zbaczając
ze ścieżki 🤭 Czy coś mi się podobało? Tak. Jedyną rzeczą godną uwagi
były maski. Straszne (przynajmniej w mojej głowie), przedstawiające
kruka, lisice i kozła. I tym pozytywnym akcentem zakończę. Zdecydujcie
sami czy to książka dla was.
Autor @markedwardsauthor
Gatunek - thriller
Wydawnictwo - @wydawnictwomuza
Ocena - 5/10
Książka nr 34, 352 strony
Komentarze
Prześlij komentarz