Wilcze lato - Hans Rosenfeldt
Na północy Szwecji zostaje znaleziony otruty wilk. Nie było by to spektakularnym odkryciem gdyby nie to, że w żołądku ma ludzkie szczątki. Odnalezione w pobliżu zwłoki należą do gangstera zajmującego się nielegalnym przerzucaniem narkotyków przez granicę z Finlandią. Rozpoczyna się śledztwo a wraz z nim trupów, które są pozostawiane przez prawdziwego profesjonalistę.
Jeżeli miałabym porównać tą historię do filmu to byłby to taki, który leci na Pulsie we wtorki o dwudziestej. Kino typu B bądź C. Małe miasteczko, konflikt między baronami narkotykowymi, mordercy do wynajęcia, dużo pieniędzy i narkotyków, a w tle ruska mafia. Bardzo dziwna historia. Niby jest potencjał, ale takie to wszystko oklepane. Z jednej strony powaga, konflikty, śledztwo, morderstwa. Z drugiej zaś narracja miasta, jak to ludzie odchodzą i staje się opustoszałe i samotne. Dodatkowo irracjonalne zachowania ludzi przyprawiają o dużą irytacje. Jak dla mnie ta książka to za dużo... w sumie nie wiem nawet czego. Nie polecam.
Tytuł - Wilcze LatoAutor - Hans Rosenfeldt
Gatunek - kryminał
Wydawnictwo - @wydawnictwoczarnaowca
Ocena - 3/10
Książka nr 41, 404 strony
Komentarze
Prześlij komentarz