Rebeka - Daphne du Maurier
Książkę "Rebeka" poleciła mi koleżanka z instagrama. Chociaż z wyglądu okładka sugerowała mi literaturę piękną bądź romans jest to thriller.
Młoda dziewczyna podczas pracy w Monte Carlo poznaje bardzo zamożnego wdowca. Nawiązują romans, który kończy się płomiennym uczuciem. Jako nowi małżonkowie państwo the Winter wprowadzają się do ogromnej posiadłości w Manderley, gdzie duch byłej żony Rebeki nie daje o sobie zapomnieć...
Jak zwykle świetne blurby:
"Książka, która zainspirowała Alfreda Hitchcocka i Stephena Kinga. Ten drugi otwarcie przyznaje, że to jedna z najważniejszych książek w jego życiu. "
Co za pier****nie.
Książka jest przerażająca tylko pod jednym względem. Nudy. Całość ciągnie się w nieskończoność. Główna bohaterka rozbija na czynniki pierwsze każde pierdnięcie swojego męża, wypowiadane do niej słowa, gesty, otaczające ją przedmioty czy przyrodę. Jest właścicielką ogromnego dworu a nie robi kompletnie nic poza chodzeniem i przeżywaniem. W tych swoich wywodach jest do tego tak głupia, że aż się przykro robi. Nie mogłam jej znieść. W kulminacyjnym momencie wcale jej nie kibicowałam. Chciałam aby jej mąż podczas ich podróży samochodem złapał za kierownice i szybko skręcił. Niestety tak się nie stało, a zakończenie okazało się... a to już ciekawi muszą przeczytać. Ja, nie polecam.
Tytuł - Rebeka
Autor - Daphne du Maurier
Gatunek - thriller
Ocena - 3/10
Książka nr 73, 448 str
Komentarze
Prześlij komentarz