Fatum - Adam Grys

Arkadiusz Mielczak spędzał spokojne dzieciństwo w malowniczym górskim miasteczku Wielin. Sielankę przerywa traumatyczny wypadek, a chłopak zmienia miejsce zamieszkania. Po kilku latach otrzymuję tajemniczy list od nieznajomego podpisującego się "P.J". Powrót do korzeni otwiera głęboko zagrzebaną i niewyjaśnioną zbrodnię, która wymaga rozwiązania. 

Początkowy klimat osnuty był magią tajemniczości. Autor wprowadza nas do malowniczej pięknej miejscowości, gdzie zamknięta społeczność nie jest przyjaźnie nastawiona do obcych. Każde odstępstwo od normy jest piętnowane a z obcokrajowców naśmiewają się nawet dzieci w podstawówce. Pomysł na bardzo majętną rodzinę i śmiertelną chorobę jest bardzo udany. Z zaciekawieniem czytam zawsze o eksperymentach na ludziach, chociaż wiem, że jest to przerażające i niedopuszczalne. Historia opowiadana jest w narracji pierwszoosobowej i płynie lekko. Nie możemy liczyć na nagłe zwroty akcji, ale nie oznacza to też że było nudno.  Chociaż książka zaklasyfikowana jest jako horror to powiedziałabym, że to bardziej thriller. W samym druku pojawiło się kilka "baboli" . Czytałam częściowo w papierze a częściowo na Legimi i  brak rozdziału 11 sprawił, że aż napisałam do nich do supportu 😁



Komentarze

Popularne posty