Sorry, nie będę przepraszał - Marcus Emerson
Jutro dzień dziecka więc chętnie się dowiem czy zakupy już z tej okazji poczynione? Przyznajcie się co fajnego sobie kupiliście? W końcu w każdym z nas tkwi dziecko, o które trzeba odpowiednio zadbać.
Dziś zapraszam na recenzje 6 sezonu, a dokładniej 6 tomu serii "Dziennik Youtubera" autorstwa Marcusa Emersona, czyli "Sorry, nie będę przepraszał". Jest to książka dla dzieci, która wiele przekazuje w swej treści, ale również i bawi. Została wydana nakładem Wydawnictwa Muza. Za egzemplarz powieści do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu.
W tym sezonie szykuje się "świetna" impreza z okazji 25-lecia pracy najbardziej ponurego nauczyciela w szkole. Davy oczywiście chce uczcić pamięć tegoż nauczyciela swoimi filmikami. Niestety w szkole pojawia się nowy uczeń, Gabe, który ma głowę pełną pomysłów na psikusy, które można nagrać na kanał na YouTube. Davy mając dość jego pomysłów, bo sam ma głowę i komentarze nabite pomysłami, sugeruje mu założenie własnego kanału. Niestety nie przewidział jednego... Gabe wszystkie psikusy kieruje w stronę Davy'ego. Tak rozpoczyna się wojna na psikusy, a jak się zakończy dowiecie się sięgając po książkę.
Po raz kolejny pochwalę pomysł na książkę i jej wydanie. Połączenie prozy i komiksowych rysunków zdecydowanie mi się podoba i chętnie sięgnęłabym po więcej takich książek. Jest to świetna zabawa, a historia w książce, którą poznamy znów niesie ze sobą pewien morał. Oczywiście wydarzenia, psikusy czy filmiki, na które pomysłów ma ogrom bohater, są często bardzo niebezpieczne mimo iż wydają się być zabawnymi. Cóż każdego może zaboleć jak dostanie śnieżką w buzię. Także warto tu zaznaczyć by dzieciaki nie próbowały owych wyczynów czy psikusów w domu.
Historia bawi i uczy. Ukazuje siłę przyjaźni, a jednocześnie, że czasem trzeba odłożyć dumę na bok i gdy popełni się błąd przeprosić. Główny bohater okazuje się nad wyraz dojrzały w tej części i chciał zachować się tak jak należy, mimo że był moment, że zdecydował się podjąć grę rywala. Cała książka kończy się może i przewidywalnie, ale właśnie takie powinny być książki dla dzieci, do przewidzenia dla dorosłych i niosące świetną zabawę dzieciakom.
Jeśli szukacie zabawnych i pełnych przekazu historii to polecam Waszej uwadze tą serię. Najmłodsi czytelnicy będą nią zachwyceni!
Komentarze
Prześlij komentarz