Diabeł zza okna - Anna Musiałowicz
Diabeł zza okna to około stu stronicowa książka. Historia jest krótka i treściwa. Przenosimy się do malutkiej wsi gdzie wszyscy się znają a główną atrakcją jest niedzielna msza. Starsze kobiety siedzą przy kuchni pijąc kawę i plotkując. Pokaźnej tuszy Grzelakowa wraz z babcią Ani próbują rozwiązać tajemnice związaną z pojawieniem się diabła oraz dowiedzieć się co ukrywa gospodyni proboszcza.
Według mnie jest to dłuższe opowiadanie i można je przeczytać podczas jednego posiedzenia. W fabule nie było nic odkrywczego, nie było też mroku. Jest to bardzo lekka historia okraszona pięknymi opisami wsi. Podobała mi się dużo mniej niż Kuklany Las i nie wiem dlaczego zalicza się ją do kategorii grozy. Jak już kiedyś pisałam, według mnie powinien być osobny gatunek, który jest połączeniem fantastyki z literaturą piekną. Określenie tego typu literatury jako horror jest rozczarowujące Książka zapewne spodoba się osobom o dużej wrażliwości i uczuciowości ponieważ autorka wpływa na sferę duchową. Składnia do refleksji. Do mnie, szukającej w książkach konkretów i czegoś mocnego ta książka nie trafiła. Może nie ten czas, nie ten etap w życiu. Trudno powiedzieć. Wam polecam sprawdzić to osobiście.
Komentarze
Prześlij komentarz