M jak Monstrum - Talia Dutton
Powieści graficzne wśród niepozornych rysunków, które niejednokrotnie można nazwać małymi dziełami sztuki, skrywają tak wiele! To często trudne i skomplikowane opowieści, które trafiają prosto w nasze serce i dusze.
Jaka historia najbardziej poruszyła Was w ostatnim czasie, w ciągu ostatniego roku bądź całego życia, do której wciąż wracacie między innymi myślami?
Opowiem Wam dziś o powieści graficznej, która wzrusza i wręcz sprawia, że odczuwamy ból straty czy niepokój. "M jak monstrum" autorstwa Talii Dutton to niezwykła historia z gatunku fantastyki, która została wydana nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia. Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu.
Bardzo mi się podoba styl autorki, zarówno ilustracji jak i całej powieści. Sprawia, że nawet tytułowe monstrum wygląda przyjemnie dla oka i nie przeraża. Historia jest inspirowana historią o Doktorze Frankensteinie więc będzie idealną alternatywą dla fanów tej opowieści gdzie tym razem mamy naukowczynie Frankie, która chce przywrócić życie swej siostrze. Jednakże osoba, która obudziła się w ciele przywróconym do życia to ktoś inny. Zupełnie nowa osoba, która dopiero poznaje świat i siebie.
Ta historia ukazuje strach przed nicością, pustką i ciemnością. Ukazuje drogę do odkrycia siebie, jaką przechodzi tytułowa M. Rozterki spotykające główną bohaterkę, próbę bycia sobą, ale i zachowanie namiastki rodziny i bliskich to niezwykle trudne sprawy dla kogoś kto dopiero rozpoczyna swoje życie. Napędzana strachem i niepokojem M stara się dopasować, ale nie zawsze możemy wejść w cudze buty i pozyskać szczęśliwym.
Ta historia ogromnie mnie wzruszyła, zdecydowanie zalecam by w pobliżu mieć chusteczki higieniczne podczas lektury. To piękna opowieść, która na zawsze pozostanie w mojej głowie i do której będę niejednokrotnie wracać.
Zdecydowanie Wam polecam tą powieść graficzną i przy każdej okazji będę Was zachęcać by poznać tą historię i przesłania jakie w sobie niesie.
Polecam! Polecam! Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz